magnolia11 

luciuslucia123@gmail.com new mail.

5809 posts 63 followers 234 following
Ojciec nauczył mnie jednej ważnej rzeczy: jeśli kiedykolwiek postąpisz wobec kogoś źle, ten ktoś być może o tym zapomni lub się nawet o tym nie dowie, Ty natomiast nie zapomnisz o tym nigdy.

Reposted from zabka via oxyxo

"Za to, że jestem"

Chciałbym, żebyś się we mnie 
zakochała.

Przez moje wiersze głupie.
Kradzione obrazki i myśli.
Brązowe smutne oczy.
Joy Division i Crystal Castles.
Glany zawiązane zawsze do połowy.
Nocne rozmowy.
Karykaturalne i dramatyczne
odczyty Rafała Wojaczka. 
Wszystkie pozy, maski i ironię.
Podteksty, zasłony.
Florę i faunę mojego domu.
Ogniska i gwiazdy.
Wieczną wędrówkę. 
Noli me tangere.
Maszynerię nocy Ginsberga.
Maszynę do pisania Kerouaca.
(Żart) 

Za żar, też.
Za to jak nie jestem inny 
od każdego a jednak za
szybą i mgłą.
Za wiarę w ludzkie dusze.
Za nocne widzenie.
Nieznane pochodzenie.
Za naiwne stwierdzenie:
za to jaki jestem.
Za wiarę i profanację.
Za zbrodnię i karę.
Za słynny niebieski prochowiec.
Za śnieżną zadymkę.
Za zawsze zimne dłonie, chociaż
ogień w sercu płonie. 
Za każdy wiersz, którego się wstydzę.
Za każdy, który już w tedy był o Tobie. Read More »


Reposted from oxyxo

 /co raz/ oddzielnie /raz za razem/ 


Reposted from oxyxo

Zdarza się, że mi się śnisz w listopadowe noce.

Od lat już mieszkam w Twoim mieście. Robię mu zdjęcia, a Twoich kilka przeglądam czasem na ekranie komputera.

Te czarne ptaki, zawsze sprawiają, że spowalniam krok, podnoszę głowę, czasem przystaję.

Zatrzymuję dzień po nocy, która podarowała mi sen z Tobą. A jednak nie chcę znowu się kłaść.

Patrzę na to miasto Twoim wierszem, który zapisałam ołówkiem koło Twojego zdjęcia. Wysyłam pozdrowienia z różnych plaż, mając w pamięci, że to pierwsze wysłałam z miejsca, które oboje dobrze znaliśmy. Było dla nas sentymentem, dobrym wspomnieniem. 

Śnisz mi się różnie. Ten sen miał Twój uśmiech, Jej tęsknotę, nasze łzy. Radość, smutek i spokój.

Pomyślałam później, że dawałeś mi radość. Ale też smutek. Jednak przede wszystkim, dawałeś mi spokój.

I nie pamiętam czy mogłam Cię przytulić lub chociaż chwycić za rękę, gdy przyszedłeś w tym śnie, zmieniając zwykły spacer w podróż między życiem, a śmiercią. Trochę się boję, że jak zasnę to przypomnę sobie, że będąc blisko, byłeś zbyt daleko.  Read More »


Reposted from redcar via oxyxo