Reposted from myfuckingreality via definitionoflove
Reposted from myfuckingreality via definitionoflove
„Jedną z największych przyjemności
odczuwanych przez kobiety jest chwila,
gdy mężczyzna pozostaje odważny, obecny i nieporuszony pośród burzy kobiecych emocji.
Kiedy stoi przy niej i kocha ją
mimo pokładów dzikości i zamknięcia,
wtedy ona czuje, że jest godny zaufania
i może się odpręzyć i całkowicie poddać.
Że ona nie musi się dusić w sobie
i udawać kogoś innego,
aby "zasłużyć" na miłość i akceptację.
Jeśli ten emocjonalny wspólny mianownik nie istnieje, nie będzie ani prawdziwego mentalnego zrozumienia, ani duchowego, a tym bardziej fizycznego,
gdzie powinien palić się ogień od samego początku.
Potem to jedynie
dokładanie kolejnych drew do ogniska.
Dopiero od stosunkowo niedawna czuję się naprawdę dorosła. Jestem mocno osadzona w rzeczywistości, ale niekiedy wciąż dziwnie mi z myślą, że to wszystko, co mam – drugiej szansy nie będzie; że mogę wyłączyć tryb oczekiwania, bo życie dzieję się teraz, tuż przed moim trzeźwym okiem. Trudno patrzeć na rozpad więzi bez odwracania wzroku. Lubiłam ze sobą pograć, niektórych rzeczy nawet nie wypowiadać, by nie stały się prawdą. Przecież dalej jesteśmy dziećmi, które spotykają się po raz pierwszy. Lata i kilometry później wciąż słyszę delikatne kołatanie kolarikowych klipsów zawieszonych na moich uszach. Trzymam je w szkatułce jak magiczny artefakt. Ale to archeologia. Nie jesteśmy już tamtymi dziewczynkami, a nasze światy tylko z rzadka się zazębiają. Nie przygotowałam słów pożegnania.
Pewnego dnia przestaniesz bać się zimna. Nieważne, jak będzie zimno. Po prostu ubierasz się cieplej i żyjesz dalej.
I staje się niemożliwe, by ktoś cię zdradził, obraził, zranił...
Wszystko to dzieje się, kiedy się boisz, a kiedy się nie boisz, to się nie dzieje.
Ponieważ przeszedłeś przez najgorsze i nic nie może cię zaskoczyć.
I w końcu rozumiesz, że życie zaczyna się dopiero wtedy, gdy przestajesz się bać .... plotek, idiotów, rozstań, samotności, zdrady, a nawet śmierci.
Bo strach nigdy nikomu nie pomógł.
Zabrał połowę życia wszystkim tym, którzy się boją, ale nie pomógł.
Brak strachu otwiera oczy na fakt, że niezadowolenie z ciebie jest problemem niezadowolonych, rozczarowanie - rozczarowanych, krytyka - tych, którzy krytykują.
Ty nie masz z tym nic wspólnego.
Bo albo dialog, albo niech leci "monolog" za Twoimi plecami ... Read More »